środa, 6 marca 2013

Póki jeszcze zima

Żona i dzieciaki cieszą się nadchodzącą wiosną, a  ja sobie pomyślałem, że jeszcze mamy 2 tygodnie kalendarzowej zimy, a rzeczywistej w niektórych regionach Polski znacznie dłużej.


Robiąc porządki pozimowe i chowając sprzęty pomyślałem sobie, że może by tak jeszcze się wstrzymać i nie pakować nart do schowka? Zwykle od września mam już ochotę poszusować, do września daleko, więc postanowiłem wykorzystać sprzyjającą w górach aurę i na weekend wyskoczyć do Zakopanego. Niestety rodzinka nie poparła pomysłu, więc przyjdzie pojechać samemu. Nocleg w Zakopanem spędzę w sprawdzonym pensjonacie na Skibówkach. Może uda się jakoś tak wyjechać, żeby nie trafić na korki... Ech, ta zakopianka, może nad ranem będzie pusta. Skoczę od razu na stok, później zakwaterownie, coś pysznego w dużych ilościach do zjedzenia, piwko i jeszcze dla moich leniuchów piękna fotka z podpisem: Zakopane, nocleg, rano znów na stok, obiadek i do domciu. Czyż nie brzmi pięknie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz