środa, 21 listopada 2018

Śnieg

Od niedzieli tematem nr jeden jest śnieg. I w domu i w pracy. Jak co roku ludzie podzielili się na dwie grupy: jedna narzeka na zimno, chlapę i poranne skrobanie samochodów, druga cieszy się z zimy. Mimo, że jeszcze miesiąc jesieni zostało. Teoretycznie. Oczywiście jest też czarnowidztwo, że teraz się wypada i wychłodzi, a wtedy, gdy powinno to znaczy w święta - jedyne 3 dni w roku, w którym wszyscy chcą mieć śnieg :) to go nie będzie. Pewnie tak. Ale cóż poradzić.


Ja osobiście należę do ludzi, którym śnieg w mieście nie przeszkadza, ale też jakoś szczególnie nie cieszy. Za to w górach.... To co innego. Sprawdziłem wczoraj sprzęt narciarski, przygotowałem listę rzeczy do uzupełnienia, głównie dla dzieciaków, które mają tę dziwną właściwość, że rosną ;)


I w sumie mógłbym już w weekend zacząć sezon... Tylko czy stoki będą przygotowane...