czwartek, 12 grudnia 2019

Czekając na white Christmas

Jak co roku o tej porze ludzie z zapartym tchem obserwują prognozy pogody. Co prawda mieszkańcy Wrocławia i okolic już się przyzwyczaili do braku śniegu, ale w górach jednak nadal na niego czekają. Po kilku "mokrych" latach, w czasie których padał deszcz, albo ewentualnie nic, w zeszłym roku Wigilię mieliśmy białą. Można było śmiało pospacerować po puchu i porzucać się śnieżkami. Co prawda w święta większość śniegu spłynęła, ale pozostała w górach, powyżej linii zabudowań, więc jeśli ktoś miał ochotę się nim nacieszyć, wystarczyło wybrać się na spacer, choćby na Borową. 

A jak będzie w tym roku, to się okaże już wkrótce. Na razie pozostaje nam tylko z nadzieją kiwać głową sąsiadom i sprzedawczyniom w sklepach, potwierdzając, że także mamy nadzieję, na symboliczne przybielenie okolicy.

A propos sprzedawczyń - chyba najwyższy czas, żebym się wybrał na przedświąteczne zakupy, bo nadal jestem w lesie z prezentami. Co prawda ustaliliśmy w tym roku, że mają być symboliczne, ale nawet takie trzeba kupić. 

Życzę więc wszystkim zakupu trafionych prezentów i wszystkiego najlepszego na Święta i po nich - na cały Nowy Rok o ciekawej liczbie 2020 :)

środa, 30 października 2019

Co słychać? To słychać

W Wałbrzychu remont na Grunwaldzkim utknął na dobre. Rycerska też rozkopana, ale tam się chociaż kręci kilku budowlańców i robi krawężniki, poza tym to przy kościele, więc może mogą liczyć na cud i koniec prac przed pasterką. Coś się też dzieje przy budowie nowego dworca. A, i słyszałem, że remontują (lub będą remontować) dworzec Główny. To byłoby COŚ. Może nawet kasę otworzą... Marzę? Może, ale ponoć marzenia czasem się spełniają. No i jeszcze korki na rondzie koło Tesco. Tam też remont się ślimaczy.

Co poza tym? Liczyłem na piękną złotą jesień w górach, ale niestety przymrozki, które były ponad tydzień temu strąciły z drzew liście. Szkoda, wielka szkoda. Tym bardziej, że na następną okazję trzeba czekać rok.

Może będziemy mieli więcej szczęścia do pięknej, białej zimy...

czwartek, 5 września 2019

Można oddychać, a remonty dróg trwają

W końcu, po sierpniowym skwarze "urozmaicanym" burzami, można oddychać. Miło, że przynajmniej we wrześniu można liczyć na tradycyjną letnią pogodę. Kusi mnie, żeby zacząć brać urlopy we wrześniu, bo taka pogoda bardziej mi odpowiada. Może dzień nie jest tak długi, ale za to ciepły, a nie upalny. Człowiek jest w stanie normalnie funkcjonować i popracować trochę w ogrodzie. Kiedyś w górach można było liczyć na większe różnice temperatur niż na nizinach, ale odnoszę wrażenie, że to się zmienia i gorące powietrze dociera coraz wyżej. 

Dzieciaki i młodzież wróciły do szkół. W mieście zwiększyły się korki. Remont drogi na Placu Grunwaldzkim ciągnie się okrutnie. Miałem nadzieję, że przez wakacje go skończą, ale przejeżdżając tam od czasu do czasu, kiedy nie da się tego odcinka objechać, widzę, że nic się nie dzieje... Nie wiem czy oni po rozkopaniu drogi coś tam robią czy zrobili sobie urlop w wakacje. W takim tempie przed zimą nie zdążą, albo będą kładli nawierzchnię zimą, co dobrze jej nie będzie wróżyło, jeśli chodzi o trwałość. 

A za chwilę się zacznie remont kolejnej ważnej drogi, tym razem 1. Maja i Zachodniej. No i tym razem "stanie" cały Sobięcin. 

Ja wiem, że w sumie dobrze, że robią, bo wałbrzyskie drogi od dziesięcioleci prosiły się o poważny remont. Nie wiem tylko dlaczego w takim tempie... Zobaczymy jak będzie z obwodnicą.

A żeby nie było tak smętnie, na duży plus należy zaliczyć rozrastanie się dróg rowerowych w Wałbrzychu :)

wtorek, 25 czerwca 2019

Dzieje się

Od jakiegoś czasu dużo się dzieje w Wałbrzychu i okolicach. Miasto pięknieje i zieleni się coraz bardziej. Wokół pojawiają się coraz to nowe atrakcje. Na górach budowane są wieże widokowe. Mamy już wieżę na Borowej i Trójgarbie. Mają powstawać kolejne. Miło też posiedzieć w wyremontowanej Harcówce. W okolicznych zamkach organizuje się coraz więcej imprez. Dzieciaki mają możliwość innego przyswajania historii. Bywają też pokazy multimedialne. Warto się wybrać. 

Nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy, bo nadal nie wszystkie dzieciaki wyjeżdżają na wakacje, a jeśli już to najwyżej na tydzień - dwa. A przez pozostałą część wakacji trzeba coś robić. Lepiej spędzić ten czas w plenerze niż przed kompem.

wtorek, 19 marca 2019

Wiosna

Wiosna, co rok ta sama: piękna i przynosząca optymizm i nadzieję. U mnie na zdjęciach z lat ubiegłych prezentuje się tak. W tym roku trzeba jeszcze trochę poczekać na białe drzewa i kwitnący rzepak:


Szczeżuja

W 2013 r. napisałem: "Gdyby ktoś nie wiedział: to jest szczeżuja - gatunek chroniony w Polsce, który w kolejnym miejscu może wyginąć - w zalewie w Sulistrowiczkach skąd właśnie jest wypompowywana woda, żeby zrobić remont tamy. Niestety chyba nikt nie pomyślał, żeby zabezpieczyć te rzadkie zwierzątka..."
Remont tamy trwał długo, ale już się skończył. Woda wróciła do zalewu. Czy wróciły szczeżuje? Nie wiem.

The World Games we Wrocławiu

W 2017 r. odbyły się w Polsce The World Games. Głównym gospodarzem był Wrocław. Byliście?  To pamiątka ze sportów wodnych.

Góry Stołowe

Nie za daleko od Wałbrzycha leżą Góry Stołowe, a w nich piękne trasy wśród skał i skałek. Polecam młodszym Błędne Skałki, w starszym trasę na Szczeliniec i właściwie to wszystkie pozostałe szlaki w tych Górach :)



Milicz

Tym razem nie Wałbrzych, ale Milicz, który również warto zwiedzić. Piękny kościół Św. Andrzeja Boboli, a niedaleko od niego pizzeria, z pyyysznymi pizzami i gyrosem :)

Podziemne miasta

W okolicach Wałbrzycha jest sporo sztolni, "podziemnych miast" udostępnionych do zwiedzania, np. Osówka, Rzeczka, Włodarz. Zwiedzając warto wziąć zimową kurtkę i buty odporne na wilgoć.

Zamek Grodno

W pobliżu Wałbrzycha warto także zobaczyć zamek Grodno, koło Zagórza.


Niedaleko zamku znajduje się Jezioro Bystrzyckie - sztuczny zbiornik powstały po wybudowaniu tamy.

Góry Wałbrzyskie

Wałbrzych to bardzo zielone miasto. Jest położony w Górach Wałbrzyskich, porośniętych w większości lasem bukowym i mieszanym. Znajdziecie tam też sporo łąk i pastwisk. Nie są wysokie, ale piękne. Na moich fotkach wyglądają tak:

Wałbrzych

Ponieważ nie mam za dużo czasu, więc polecimy expresem po ostatnich 6 latach!
Wałbrzych na moim profilu prezentował się tak:
- zamek Książ - trzeci co do wielkości zamek w Polsce:

- stadnina ogierów przy zamku Książ:
-widok ze stoku Niedźwiadka na centrum Wałbrzycha i rzymskokatolicki piękny, neogotycki kościół pw. Św. Aniołów Stróżów oraz ewangelicko-augsburski kościół Św. Zbawiciela z końca XVIII w:
- Wałbrzych leży w dolinie i na stokach Gór Wałbrzyskich. Wokół miasta i w samym mieście są lasy i parki:
- w 2015 r. napisałem:
"Dziury w wałbrzyskich lasach to pozostałości po "górnikach", którzy szukali tam węgla. Niektóre są naprawdę głębokie, często są tuż przy ścieżkach i drogach rowerowych. Nikomu nie życzę wpakować się tam na rowerze, albo w zimie, gdy przykryje je śnieg. Niestety ani ci, którzy je wykopali, ani strażnicy miejscy nie dbają tam o zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom, ani o niszczenie starych buków." 
Nadal trzeba uważać, bo wiele dziur pozarastało, ale są.









Witajcie

Witajcie na moim blogu.
Znajoma poleciła mi przerzucenie tu moich wspomnień z profilu google+.
I tak też zrobię. Na początek piękna brama do Książa. Moja fotka profilowa.


wtorek, 12 lutego 2019

Faza na fotki

Od jakichś dwóch lat mam fazę na fotografowanie. Może też dlatego, że częściej wyjeżdżam w weekendy w ciekawe miejsca, niekoniecznie dalekie. Lubię też wrzucać zdjęcia do mediów społecznościowych, nie żeby się pochwalić: zobaczcie tam byłem, ale żeby pokazać ludziom jak ciekawy jest świat, ile jest pięknych rzeczy wokół nich. I wcale nie trzeba wyjeżdżać na drugi kraniec świata, żeby je zobaczyć, choć czasem rzeczywiście "olśnienie" przychodzi później, kiedy wyjedziemy i wrócimy. Dopiero wtedy potrafimy docenić co mamy.


Przykro mi zatem, że jedno z mediów społecznościowych się zamyka "z uwagi na małe zainteresowanie"... Bo wiele milionów osób to dla nich mało... Wiele firm chciałoby mieć tyle użytkowników, ale wielcy nie chcą wiele, chcą najwięcej, a najlepiej wszystko. Chodzi mi o google plusa... 


Na szczęście nie są jedyni.