W końcu się zebrałem i rozliczyłem naszego PITa. Swoją drogą ciekawe kiedy będzie zwrot. Odnoszę wrażenie, że skarbówki przeciągają ostatnio do ostatniej chwili. A kiedyś było tak pięknie. Rozliczyłeś się przed "tłokiem" to i szybko dostałeś zwrot.
Kończy się miesiąc ciężki finansowo, a za chwilę zacznie ten obfitujący w prace domowe i ogrodowe. Pocieszające jest to, że trochę pracy fizycznej też człowiek potrzebuje. Będę musiał w większym stopniu zaangażować już-nie-Małego. No dobra, to wracam do pracy nie budującej mięśni :)
Miłego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz