środa, 30 grudnia 2015

Postanowienia noworoczne

Tak wiem, niby nie mają większego sensu, bo machamy na nie ręką po jakichś dwóch tygodniach. Ale i tak je robię. Ze względów... samopoznawczych ;) Uważam, że od czasu do czasu dobrze jest usiąść i zastanowić się nad sobą. Dobrze jest też zastanowić się w ogóle co by się chciało zrobić, osiągnąć albo z czego lepiej zrezygnować. Kiedyś to wszystko spisywałem i od czasu do czasu zaglądałem do notatek. W tym roku obrałem inną strategię. Podszedłem do sprawy zadaniowo. Kupiłem kalendarz miesięczny na przyszły rok i przy każdym miesiącu wpisałem jedną rzecz, którą mam załatwić w danym miesiącu. 30 dni to sporo czasu, powinienem uporać się z zadaniem, choć czasem może być trudno, nie ze względu na termin tylko ogólną trudność, także z ruszeniem czterech liter. No, wiecie. Zobaczymy pod koniec grudnia przyszłego roku co z tego wyjdzie, jak wypadnie bilans. Tegoroczny był kiepski - na 11 postanowień, zrealizowane 2... Aż wstyd. I nie było to bynajmniej nic trudnego, żadnych szkoleń typu fizyka kwantowa, robotyka, programowanie c++ czy obróbka cnc; żadnych wielkich wysiłków w stylu zajęcia karate, akrobatyka czy boks... 9 przepisałem na przyszły rok i dopisałem 3, żebym się nie nudził w żadnym miesiącu ;)


W tym roku omal nie wtopiłem z choinką. Chciałem starym zwyczajem kupić ją i ubrać w Wigilię. Żona nalegała, więc kupiłem dzień wcześniej. W Wigilię rano poszedłem do sklepu po pieczywo i jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem pusty placyk, na którym jeszcze wieczorem kupowałem choinkę. Przez noc znikły wszystkie drzewka (a było ich jeszcze nie mało, szkoda że pójdą do palenia), ogrodzenie i kabiny sanitarne... I pomyśleć, że jeszcze niedawno to w Wigilię najwięcej osób chodziło po drzewka. Najwyraźniej w dzisiejszych czasach wszystko musi być kupione dużo wcześniej, najlepiej tuż po Wszystkich Świętych. No i musiałem przyznać rację, że czasem warto słuchać żony ;)


A że jutro ostatni dzień roku, a pojutrze pierwszy - kolejnego, więc składam Wam najlepsze, uniwersalne życzenia: po prostu wszystkiego najlepszego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz